Może już przetłumaczę wszystkie wiersze Li Bai w antologii…

聽蜀僧濬彈琴
蜀僧抱綠綺, 西下峨眉峰;
為我一揮手, 如聽萬壑松。
客心洗流水, 餘響入霜鐘。
不覺碧山暮, 秋雲暗幾重?

Słuchając buddyjskiego mnicha Jun1 z Shu grającego na lutni

Z Shu mnich obejmuje lutnię w zielonym jedwabiu,2
schodząc zachodnim zboczem ze szczytu góry Emei.3

Kiedy wychodzi jeden akord spod jego ręki,
jakbym słyszał tysiące sosen w górskim żlebie.

Dusza słuchacza obmywa się w górskim strumieniu,
przypomina echo rozchodzące się w lodowym dzwonie.

Niepostrzeżenie zielone góry obejmuje zmierzch,
jesienne chmury ciemnością po wielokroć ciążą.


1 Prawdopodobnie to postać historyczna, o której Li Bai napisał też inny wiersz, który nie wszedł do antologii.
2 Możliwe, że to też nazwa samego instrumentu należącego do Jun.
3 Góra w Sichuan.

Nieznane's awatar

Opublikował/a Michał Bogusz

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.